Mainstream dostaje białej gorączki: Polacy się budzą i z roku na rok coraz większa rzesza świadomych rodziców odmawia swojego udziału w ludobójczym procederze szczepionkowego holocaustu na własnych dzieciach. Dla takich wieści warto z rana otworzyć nawet „media głównego ścieku”. „Alarmujące dane. Rośnie liczba niezaszczepionych dzieci” – histeryzuje dziś portal Wirtualna Polska.
– W 2013 r. było ponad 7,2 tys. niezaszczepionych dzieci, w porównaniu do ok. 5 tys. rok wcześniej – alarmuje prof. Andrzej Zieliński z Zakładu Epidemiologii Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny. Koncernianego profesora niepokoi, że wstępne dane NIZP-PZH za 2013 r. wskazują, iż rośnie liczba osób odmawiających obowiązkowych szczepień wynikających z kalendarza szczepień. Wirtualna Polska stosuje tu przy okazji manipulację, określając tak zwany kalendarz szczepień słowem „obowiązujacy”. Otóż tak zwany kalendarz szczepień obowiązuje jedynie Polaków niedouczonych – niedouczonych zarówno w podstawowej wiedzy medycznej, jak i w polskim prawie. Rzetelną wiedzę medyczną na temat szczepień możemy pobrać choćby stąd, jeśli zaś chodzi o polskie prawo, to art. 39 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej stanowi, iż „nikt nie może być poddany eksperymentom naukowym, w tym medycznym, bez dobrowolnie wyrażonej zgody”. O tym zaś, że szczepienia eksperymentem medycznym niewątpliwie są, najlepiej świadczą rokrocznie po cichu wycofywane z obiegu kolejne niebezpieczne szczepionki, nie mówiąc już o tak drastycznych dowodach eksperymentów medycznych, jak śmierć 11 stycznia 2014 roku 6-miesięcznej Basi Łuczyńskiej z Kutna.
Wobec terroru tak zwanego kalendarza szczepień pacjent powinien się również bronić powołaniem się na ustawę z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta, która w art. 16. stwierdza, iż „pacjent ma prawo do wyrażenia zgody na udzielenie określonych świadczeń zdrowotnych lub odmowy takiej zgody po uzyskaniu informacji”.
W 2013 r. obowiązkowych szczepień odmówiło w Polsce ponad 7,2 tys. rodziców!Najwięcej takich rodziców jest głównie w okolicach Poznania. Jak widać Wielkopolanie zdecydowanie przodują, jeśli chodzi o wzrost poziomu świadomości wśród Polaków. Mentalna odnowa Polski rozpoczyna się więc od Poznania… :-)
Polska en masse nadal ma jednak jeden z najwyższych w Unii Europejskiej poziom tzw. wyszczepialności sięgający ponad 90 proc. Prof. Andrzej Zieliński świadomie manipuluje opinią publiczną, głosząc w omawianym artykule, iż „masowe stosowanie szczepień zabezpiecza nie tylko dzieci szczepione, ale przez eliminowanie krążących w środowisku drobnoustrojów zmniejsza prawdopodobieństwo zachorowania niezaszczepionych dzieci”. O tym, że szczepionki nie „zabezpieczają” i nigdy niczego nie „zabezpieczały” udowodnił już niejednokrotnie na naszym blogudr Jerzy Jaśkowski.
Prof. Zieliński zapewnia, że stosowane w Polsce preparaty szczepionkowe są bezpieczne. Bardzo dobrze, niech zapewnia – zostanie niedługo zbiorowo pozwany za narażanie na utratę zdrowia i życia dziesiątek (a może i setek) dzieci w Polsce. Profesor w artykule się wymądrza, że „bardzo ciężkie odczyny poszczepienne, które mogą mieć trwałe skutki zdrowotne, zdarzają się bardzo rzadko; raz na setki tysięcy, a nawet miliony dawek, a więc nie można ich porównywać z częstymi powikłaniami chorób zakaźnych, którym te szczepienia zapobiegają”. Celowo zapomina jednak dodać, że procedura zgłaszania niepożądanych odczynów poszczepiennych została w Polsce tak skutecznie utrudniona i jest tak przez „służbę” zdrowia niemile widziana, że lekarzom zwyczajnie nie opłaca się ich zgłaszanie – z czym od lat w bólu i znoju dzielnie walczy Stowarzyszenie STOP NOP.
Obecnie w Polsce bezpłatne szczepienia – dla zmylenia przeciwnika zwane „obowiązkowymi” – to m.in.: gruźlica, wirusowe zapalenie wątroby typu B (WZW B), błonica, tężec, polio (choroba Heinego-Medina), Haemophilus influenzae typu B (Hib), różyczka, odra i świnka. Ponadto w ograniczonym zakresie, tylko dla tzw. grup ryzyka, są dostępne szczepionki przeciw pneumokokom i ospie wietrznej. Wszystkie zawierają rtęć i całą tablicę innych, zabójczych dla młodego mózgu neurotoksyn.
Na koniec artykułu Wirtualna Polska, wymieniając szczepienia tak zwanym kalendarzem szczepień nieobjęte, ponownie używa w stosunku do niego manipulatorskiego określenia „obowiązkowy”.Kalendarz szczepień nie jest i nigdy nie był „obowiązkowy”. Obowiązkowa była jedynie mainstreamowa zmowa na tego faktu ukrywanie.
(taw)
Omawiany manipulatorski artykuł:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Prof-Andrzej-Zielinski-wzrasta-liczba-niezaszczepionych-dzieci,wid,16794262,wiadomosc.html
źródło: tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com
źródło: tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com