wtorek, 28 lipca 2015

Najsławniejszy lew zabity dla kaprysu!

Lew Cecil

Lew Cecil był atrakcją turystyczną rezerwatu przyrody Hwange w Zimbabwe. Miał wspaniałą grzywę, dzięki której okrzyknięto go najpiękniejszym lwem na świecie. Osierocił 7 lwiątek

Lew Cecil znany w całym Zimbabwe jako najważniejsza atrakcja rezerwatu przyrody Hwange, został zamordowany przez niezidentyfikowanego dotąd Hiszpana, który zapłacił za to 50 tysięcy euro.
Ciało lwa pozbawione skóry i głowy zostało znalezione przez pracowników afrykańskiego rezerwatu Hwange 1 lipca br. W niedługim czasie od wydarzenia rozpoczęto śledztwo w tej sprawie. Dochodzenie doprowadziło do szokującego odkrycia. Lew został zabity dla kaprysu przez bogatego Hiszpana, który przyjechał do Afryki specjalnie w tym celu. Za uśmiercenie zwierzęcia zapłacił około 50 tys. euro. Dotąd jednak nie udało się zidentyfikować sprawcy. Śledztwo jest w toku.

Udało się ustalić, że nieświadomy zagrożenia lew został zwabiony przez wynajętych kłusowników w pułapkę i tam pozbawiony obroży GPS, która podawała pracownikom rezerwatu jego aktualną lokalizację. Został zastrzelony z łuku w nocy. Kłusownik wybrał taką formę morderstwa, żeby nie wzbudzać niepokoju strzałami w nocy. Lew wykrwawiał się przez całą noc i dopiero nad ranem został dobity strzałem z broni palnej. Jego ciało zostało następnie okaleczone. Obcięto mu głowę i zdarto z niego skórę.

Cecil był znany w Zimbabwe jako atrakcja turystyczna. Turyści z całego świata przyjeżdżali do rezerwatu, żeby go zobaczyć. Miał wspaniałą grzywę, dzięki której okrzyknięto go najpiękniejszym lwem na świecie. Żył w stadzie z trzema samicami i siedmioma małymi.


znalezione na wykopie


już wiadomo, że myśliwym był  dentysta z Minnesoty, który zapłacił 55.000 dolarów za pozwolenie polowania