środa, 10 stycznia 2018

Odpuszczenie, czyli jak nie popsuć własnego marzenia


Odpuszczenie oznacza usunięcie wszelkich napięć emocjonalnych i uczuciowych, związanych z realizacją celu. Tak jest to droga ku płynnej manifestacji naszego marzenia. Kiedy je trzymamy i nie umiemy odpuścić sobie nawet myśli o finalizacji, wtedy ten czas się wydłuża w nieskończoność, a nasze plany ciągle się wydłużają w czasie.
W poprzednim artykule pisałam o trzech krokach do celu, w którym to proces odpuszczenia przyjęłam jako istotny drugi etap materializacji. Temat jest dość ważny, ponieważ zazwyczaj właśnie w tym stadium nasze zamierzenia zderzają się z całym ukształtowanym naszym światopoglądem i zazwyczaj z nim przegrywają. Nasz umysł jak filtr przepuszcza jedno, a zatrzymuje drugie i tak to nam jedno się spełnia, a drugie nie może się zrealizować. Zazwyczaj małe rzeczy i mało znaczące dla nas się manifestują. Natomiast już te większe nasze pragnienia gdzieś pozostają w tak zwanej strefie stand-by.
One nie giną, ale po prostu ze względu na nasz obecny (w danej chwili) światopogląd, nie mogą się zrealizować. I może przyjść taka sytuacja w życiu, że po paru latach nagle to się zmaterializuje. Co wtedy czujecie ? Jaki macie do tego stosunek ? Zazwyczaj zupełnie obojętny lub umiarkowanie zadowalający. No bo wtedy już nie czujecie tej wewnętrznej presji wykreowania tego, a ponadto wasze blokujące myśli przestają tutaj działać i puszczaj cel do realizacji. Na tym właśnie polega odpuszczenie. Aby to bardziej wam uzmysłowić, przytoczę taki przykład z życia wzięty.
Wygrać milion dolarów na loterii