piątek, 14 października 2016

Spotkać Boga w człowieku


Ludzie prawdziwie uczciwi posiadają - należy to do ich natury – zdolność budzenia w nas uczuć miłości i przyjaźni. Dlaczego? Trudno to powiedzieć , a jeszcze trudniej opisać. Może dlatego, że są oni nieograniczenie „chłonni”. Przyjmują nasze istnienie bezinteresownie, niczego od nas nie oczekują, nie próbują niczego uzyskać, nikogo nie pragną do siebie przywiązać. Z takimi ludźmi dusza nasza czuje się po prostu dobrze, choć są oni najczęściej bardzo cisi (...)
Promieniują radością, która świadczy o ich wewnętrznej wielkości. Wielkość ta sprawia, że są w pewnym sensie nieustraszeni. Trzeba przecież odwagi, aby bez zastrzeżeń otworzyć swoją duszę przed innymi ludźmi. Istota takiego „egzystencjalnie prawdziwego” bytu wymyka się spod wpływu tego, co jest w świecie i ludziach złe. Jest to zapewne znak szczególnego wyboru.
(...) w ludziach takich istnieje przestrzeń dla ludzkiego „ty”, miejsce, w którym drugi człowiek może osiągnąć wolność istnienia.
Ci ludzie bez reszty otwarci często nie pozostawiają w świecie żadnego widocznego śladu. Nierzadko znikają zeń z tą swoją światłością, jakby ich nigdy nie było. Całkiem po prostu i cicho zmierzają ku temu, co potężniejsze. Ale jako duchowa siła dalej oddziaływają na sumienia tych, których w swoim życiu spotkali (...) Zupełnie tego nie podkreślając, mocno trzymają się prawdy, przez co nie narzucając się, jednak oskarżają nas. Nie znajdziemy w nich tego odrzucającego „ja wszystko wiem lepiej”.
To nieeksponowanie samego siebie można by określić również jako >niepokalaność< . Tacy ludzie całym swym jestestwem zaprzysiężeni są ostatecznej rzeczywistości, czyli świętości.

Ladislaus Boros
Spotkać Boga w człowieku